Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad 50 miejsc w ośrodku dla uchodźców w Jędrzejowie jest już zajętych. Jak żyją i mieszkają nasi goście z Ukrainy? Zobacz na zdjęciach

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Ponad 50 miejsc w ośrodku dla uchodźców w Jędrzejowie jest już zajętych. Jak żyją i mieszkają nasi gości z Ukrainy?
Ponad 50 miejsc w ośrodku dla uchodźców w Jędrzejowie jest już zajętych. Jak żyją i mieszkają nasi gości z Ukrainy? Aleksandra Boruch
Już 52 osoby zamieszkały w ośrodku dla uchodźców jaki przygotowano w budynku dawnego internatu Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Jędrzejowie. Obiekt został uruchomiony ponad tydzień temu - we wtorek 22 marca, a już następnego dnia wieczorem pojawili się tam pierwsi lokatorzy. Jak mieszkają i żyją tu goście z Ukrainy? Zobaczcie.

52 osoby w ośrodku w Jędrzejowie

Ośrodek Szkolno-Wychowawczy przy ulicy Krzywoustego w Jędrzejowie, dzięki pracy i mobilizacji społeczności miasta i gminy Jędrzejów został przygotowany na potrzeby przybywających do Polski uchodźców z Ukrainy. Wiadomo już, że obiekt był bardzo potrzebny, bo niewiele ponad tydzień po uruchomieniu, jest już prawie całkowicie zapełniony. Na 61 miejsc - 52 zostały zajęte. 29 osób stanowią dzieciaki w wieku od 4 do 17 lat. 23 osoby to dorośli, głównie mamy, a część to osoby starsze.

Jak żyje się tu naszym gościom z Ukrainy?

Żyje im się całkiem dobrze. Jest ciepło, sucho, wygodnie a przede wszystkim bezpiecznie i spokojnie. Każda rodzina niesie ze sobą inną historię. Dotąd, żadne z nich się nie znało, teraz spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Dzielą ze sobą część wspólną ośrodka, dzieciaki razem się bawią - grają w piłkę, puszczają bańki, układają puzzle czy grają w planszówki. Panie natomiast przygotowują posiłki. Przyjechali z różnych części Ukrainy: Kijowa, Odessy, Chersonia, Czernihowa, Mikołajewa, Żytomierza czy Zaporoża.

Jak mówiła w czwartek, 31 marca pani Walentina, która jako pierwsza wraz z piątką dzieci przyjechała do ośrodka i z którą mieliśmy okazję dłużej porozmawiać już tydzień temu:

- Cieszę się z obecności kolejnych osób. Razem jest nam raźniej i weselej - mówiła pani Wala.

Tego dnia po raz kolejny w ośrodku pojawił się dobry anioł - dobry duch tego miejsca, który woli pozostać anonimowy. Dla dzieciaków przywiózł słodkości, kinder niespodzianki, żelki i słodkie napoje, a na prośbę pań - maszynkę do mięsa. Widać, że mieszkańcy ośrodka są mu bardzo wdzięczni za pomoc, a dzieciaki wprost uwielbiają za poświęcony czas, uwagę i wspólną zabawę.

Od poniedziałku, 4 kwietnia większość dzieci pójdzie do jędrzejowskich szkół. Jak mówili, trochę się stresują tym że rówieśnicy ich nie zrozumieją, mają jednak nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Starsza młodzież łączy się ze szkołami lub uniwersytetami otwartymi jeszcze na Ukrainie. Biorą udział w zajęciach online dzięki platformie ZOOM.

W ośrodku jest także jeden piesek - suczka Sara, która przyjechała z Ukrainy wraz ze swoimi właścicielami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jedrzejow.naszemiasto.pl Nasze Miasto