Farmy wertykalne odpowiedzią na wyzwania żywieniowe? Dowiedz się więcej na ich temat

Dzięki finansowaniu z Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) w Staszowie w woj. świętokrzyskim powstał pierwszy w Polsce pionowy ośrodek uprawy roślin. Farma zajmuje obszar zaledwie 550 metrów kwadratowych, ale dzięki temu, że rozmieszczona jest na 12 poziomach, efektywna powierzchnia uprawowa wynosi aż 2600 metrów kwadratowych! To tyle, co 1,4 ha tradycyjnej szklarni.

Uprawa jest odizolowana od otoczenia i chłodzona cieczą. Dzięki temu zużywa mniej zasobów naturalnych, w tym wody niż tradycyjne uprawy. Oświetlenie LED umożliwia odzysk ciepła, a zamknięty obieg hydroponiczny pozwala na sterowanie pożywkami w uprawie. Wszystko to daje idealne warunki wzrostu roślin, gwarantuje powtarzalny produkt i skraca okres produkcji, a co najważniejsze – rośliny są wolne od pestycydów.

Coraz więcej osób rozumie, że odpowiednia dieta pozytywnie wpływa na zdrowie, jakość życia i środowisko. Cały świat poszukuje rozwiązań, dzięki którym można produkować żywność bezpiecznie i efektywnie, bez wpływu zmiennych warunków pogodowych.

Farmy wertykalne, zasilane energią odnawialną, emitują zdecydowanie mniej gazów cieplarnianych niż uprawy konwencjonalne, co wpisuje się w założenia Zielonego Ładu.

To ważne, bo produkcja żywności odpowiada za ¼ wszystkich emisji gazów cieplarnianych, a transport warzyw i owoców to 36 proc. emisji transportu wszystkich produktów żywnościowych.

Dodatkowo naukowcy szacują, że do 2050 roku 70% populacji będzie żyło w miastach, zatem kluczowa w produkcji żywności będzie droga do klienta i skrócenie łańcucha dostaw.

Dlatego uprawy takie jak w Staszowie, są jedną z odpowiedzi na globalne wyzwania żywieniowe. Zdobywają też coraz większą popularność, szczególnie w krajach azjatyckich i Stanach Zjednoczonych, gdzie działa ich już ponad 2000. W Europie podobną produkcję prowadzą już Holendrzy.

Zawsze staraliśmy się inwestować w nowe technologie, dlatego zdecydowaliśmy się na Wertykalny Hydroponiczny System Hodowli roślin (WHSH). Uważamy, że to przyszłość rolnictwa i odpowiedź na globalne wyzwania związane z produkcją żywności. Nasza nowoczesna farma, w Staszowie, jest pierwszym tej wielkości obiektem w Europie Centralnej - mówi Damian Górski wiceprezes SIEJESIE.

Badania, rozwój i innowacje są konieczne dla zrównoważonego rozwoju – mówi dyrektor Regionu Świętokrzyskiego BGK Piotr Waluszewski. - Aby transferować projekty badawcze z nauki do gospodarki, potrzebne jest finansowanie. Dlatego wspólnie z EBI udzieliliśmy kredytu inwestycyjnego na budowę Centrum Badawczo - Rozwojowego SIEJESIĘ w wysokości 5,6 miliona złotych.

Wdrożenie innowacji zawsze wymaga nakładów inwestycyjnych. To współdziałanie, które pomaga stawić czoła cywilizacyjnym wyzwaniom, jak: bezpieczeństwo energetyczne, zmiany klimatu czy degradacja środowiska.

Można powiedzieć, że to wzorcowa synergia: Centrum Badawczo – Rozwojowe w Staszowie poszukuje rozwiązań i odpowiedzi na globalne problemy cywilizacyjne a gmina zagrożona utratą funkcji społecznych zyskała inwestora i nowe miejsca pracy - dodaje dyrektor Waluszewski.

Wertykalna farma w Staszowie powstała dzięki finansowaniu z Banku Gospodarstwa Krajowego. To polski bank rozwoju, jedyna taka instytucja w kraju. BGK wspiera zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy. Jak to robi? Bank realizuje programy i udziela finansowań, które wpływają m.in. na powstawanie miejsc pracy, budowę mieszkań, rozwój infrastruktury i poprawę jakości powietrza. Bank działa przez model biznesowy, który skupia się na 8 obszarach: rozwój przemysłu; przedsiębiorczości; infrastruktura, transport i logistyka; mieszkalnictwo, ochrona zdrowia, spójność społeczna i terytorialna finanse publiczne i bezpieczeństwo strategiczne.