MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Te dodatki do żywności zwiększają ryzyko cukrzycy typu 2. Zaskakująca i niepokojąca lista „E”. Nie chodzi wcale o związki słodzące

Anna Rokicka-Żuk
Anna Rokicka-Żuk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nie tylko cukier czy sól zwiększa zagrożenie cukrzycą typu 2. Ryzyko rozwoju tej choroby rośnie także w związku ze spożyciem popularnych dodatków do żywności. Naukowcy znaleźli siedem takich związków stosowanych nawet w tzw. zdrowych produktach. Nie chcesz szkodzić swojemu zdrowiu? Tych „E” lepiej unikaj.

Spis treści

Dodatki do żywności i ryzyko rozwoju cukrzycy

O cukrzycy typu 2 wiadomo, że chorobie sprzyja siedzący tryb życia i niezdrowa dieta z ultraprzetworzonymi produktami (ang. UPF).

Różne rodzaje przemysłowych słodyczy na talerzu i znak zakazu kupowania
Emulgatory stosowane m.in. w słodyczach niszczą nabłonek jelita, powodując przy częstym spożyciu reakcje zapalne i alergiczne dolgachov, shadowalice/123RF

Jak się okazuje, szkodliwie na metabolizm działa nie tylko typowy dla takich produktów nadmiar cukrów, tłuszczów czy soli i sodu w diecie. Ryzyko rozwoju cukrzycy zwiększa także pewien rodzaj dodatków do żywności, wśród których zidentyfikowano 7 szczególnie niebezpiecznych związków.

Już wcześniej wykazano, że nawet umiarkowane ilości produktów UPF w diecie może zwiększać narażenie na cukrzycę. Teraz badacze w dwóch francuskich instytutów (INRAE i INSERM) wskazali kolejnych podejrzanych, co opisali w „The Lancet Diabetes & Endocrinology”.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia

W ramach prac eksperci poddali analizie dane przeszło 104 tys. Francuzów, którzy w latach 2009-2023 uczestniczyli w internetowym badaniu kohortowym NutriNet-Santé. W ciągu 14 lat uczestnicy dostarczali rejestry dietetyczne z co najmniej dwóch dni co pół roku. Spożywane produkty sprawdzano w bazach, by ustalić obecność i zawartość w nich emulgatorów związanych z zachorowaniami na cukrzycę typu 2.

Groźne emulgatory w sklepowych produktach. Lista dodatków „E”

Już w połowie czasu badania naukowcom udało się rozpoznać siedem związków emulgujących, które w żywności pomagają zapobiegać rozwarstwianiu się produktów i zapewniać ich atrakcyjną konsystencję.

Jak podkreśla współautor badania dr Bernard Srour z INRAE, emulgatory należą do najczęściej stosowanych dodatków w przetworzonej żywności.

– Często dodawane są do przetworzonych i paczkowanych produktów, takich jak pewne przemysłowe ciasta, ciastka i desery, a także lody, batoniki, pieczywo, margaryny i gotowe posiłki, by poprawić ich wygląd, smak i teksturę, wydłużyć okres przydatności do spożycia oraz umożliwić mieszanie substancji wodnych – na bazie wody – z substancjami na bazie oleju – mówi specjalista.

Nawet już po upływie 7 lat naukowcom udało się rozpoznać siedem związków emulgujących, które zwiększają ryzyko rozwoju cukrzycy t. 2:

  • fosforan trójpotasowy (E340) – na każde dodatkowe 500 mg związku dziennie ryzyko zwiększa się o 15 proc.,
  • guma guar (E412) – na każde 500 mg dziennie ryzyko rośnie o 11 proc.,
  • guma ksantanowa (E415) – na każde 500 mg dziennie ryzyko wzrasta o 8 proc.,
  • mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowy (E472e) – na każde 100 g dziennie ryzyko zwiększa się o 4 proc.,
  • cytrynian sodu (E331) – na każde 500 mg ryzyko jest zwiększone o 4 proc.,
  • karageny (w tym E407) – ryzyko rośnie o 3 proc. na każde 100 g,
  • guma arabska (E414) – ryzyko rośnie o 3 proc. na każde 1000 mg (1 g) dziennie.

Najbardziej nieoczekiwane było jednak odkrycie faktu, że emulgatory te pojawiają się w składzie produktów spożywczych i napojów uważanych przez ludzi za zdrowe.

– Co zaskakujące, niektóre z emulgatorów były obecne w pewnych produktach spożywczych reklamowanych jako „zdrowa” żywność, takich jak lekkie margaryny roślinne, niektóre rodzaje chleba, napojów roślinnych, jogurtów smakowych, dlatego nawet uczestnicy o korzystniejszych zachowaniach żywieniowych mogą być narażeni na te substancje – powiedział dr Srour.

Dodatki emulgujące i zachorowania na cukrzycę typu 2

Badanie podjęto z powodu małej liczby prac na ten temat, które sugerowały niekorzystny wpływ niektórych emulgatorów na mikrobiotę jelitową, prowadzących do jej nierównowagi zwanych dysbiozą, a co za tym idzie – do stanu zapalnego i zaburzeń metabolicznych.

– Dwa badania kohortowe naszej grupy wykazały powiązania pomiędzy ekspozycją na różne emulgujące dodatki do żywności i zwiększonym ryzykiem rozwoju chorób układu krążenia i raka – skomentowała współautorka badania dr Mathilde Touvier z INSERM i koordynator kohorty NutriNet-Santé, która w przyszłości chce badać ten mało znany obszar wiedzy. – Będziemy przyglądać się zmianom pewnych markerów we krwi i mikroflory jelitowej, powiązanym ze spożyciem tych dodatków, aby lepiej zrozumieć leżące u ich podstaw mechanizmy. Sprawdzimy także wpływ zdrowotny mieszanek dodatków i ich potencjalne „efekty koktajlu”.

Badaczka odniosła się do zjawiska szkodliwości wynikającej z połączenia działań kilku substancji chemicznych, które oddzielnie nie są tak niebezpieczne, jak razem z innymi.

Tezy naukowców muszą jeszcze zostać potwierdzone, tymczasem już teraz warto ograniczyć ilości ultraprzetworzonych produktów w diecie – nawet gdy są wegańskie, lekkie czy prozdrowotne, jak suplementy diety, batony czy koktajle białkowe. Grunt to czytanie listy składników i upewnianie się, że nie jest za długa i nie ma na niej niepotrzebnych „E”. Zamiast margaryny warto zjeść masło albo hummus, batony zastąpić czekoladą, żelki prawdziwymi owocami, a słodzone napoje sokami.

Źródło: Food additives in cakes, biscuits may increase type 2 diabetes risk Medical News Today

Dodaj firmę Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jedrzejow.naszemiasto.pl Nasze Miasto